niedziela, 18 września 2011

Jak zmobilizować się do sprzątania?


Chociaż każdy z nas gdzie indziej ma granice bałaganu, poczucie estetyki w końcu nie pozwala nam nie dostrzec, że znów nadszedł czas sprzątania. Jak skutecznie zmobilizować się do sprzątania? Opisze sposób, który na mnie działa i w dodatku pozwala mi być nie tylko zadowolonym ale i zrelaksowanym po sprzątaniu.

Niestety rzeczywistość ma się tak, że łatwiej dąży do bałaganu niż uporządkowania. Zatem zawsze nadejdzie ten dzień w którym trzeba posprzątać. Któż lubi to robić?
Uwierzcie jednak wszystko zależy od nastawienia. Jest sposób żeby z obowiązkowego sprzątania wyciągnąć przyjemność. Klucz jest w Twoim umyśle. Przestań myśleć o sprzątaniu jak o nieprzyjemnym obowiązku. Proponuje żebyś spojrzał na bałagan w pokoju jak na bałagan w Twoim życiu, jakiś problem który Cię dręczy a który chcesz już od dawna rozwiązać.

Wyobraź sobie, że porządkowanie tego bałaganu jest takim materialnym odbiciem porządkowania problemów z którymi się zmagasz. Często problemy te są abstrakcyjne, dotyczą relacji z ludźmi, naszych złych nawyków. Nie zawsze efekty pracy nad nimi widać tak jak widać efekt sprzątania pokoju. Kiedy jednak zrozumiesz, że bałagan na zewnątrz jest tylko odbiciem bałaganu wewnątrz dostrzeżesz ze sprzątanie - porządkowanie może przynieść przyjemność. Efekt sprzątania widać niemal od razu co wspaniale wynagradza włożony wysiłek fizyczny.

Metafora bałaganu na zewnątrz jako odbicia bałaganu wewnątrz daje również do myślenia jeśli przyjrzymy się temu jak skutecznie sprzątać? Przede wszystkim nie sprzątaj wszystkiego od razu (nie rozwiążesz wszystkich swoich problemów od razu). Wybierz jeden pokój i go posprzątaj. Niech to będzie wykonalne. Rozdziel łatwiejsze rzeczy do zrobienia od tych trudniejszych. Kiedy nadejdzie kryzys w trakcie sprzątania (a nadejdzie, to naturalne) zabierz się za rzecz łatwiejszą. Szybki efekt jej posprzątania da ci siłę do dalszych zmagań.

Na koniec znamienna uwaga. Jakoś tak jest dziwnie, że podczas sprzątania pokoju czasem robimy większy bałagan niż był po to by wszystko dobrze posprzątać. Być może jest tak ze wzrost bałaganu w naszym wnętrzu zwiastuje, że niebawem będziemy gotowi to wszystko uporządkować...







1 komentarz:

  1. Fajny blog dający dobrą wiedzę,dla różnych złych uzalerznień.Życzę dalej takiej motywacji.Najgorzej właśnie zacząć zmusić się pózniej jest już tylko lepiej.Pozdrawiam

    Mariusz Stiv

    OdpowiedzUsuń