sobota, 24 września 2011

Jak skutecznie planować, zarządzać czasem?


Ile razy już spisywałeś swoje plany na kartce i znów prawie nic z tego nie wyszło?
W wychodzeniu z uzależnienia ale również zwyczajnie w życiu potrzebna jest dyscyplina. Niektórzy nabywają ją we wczesnym dzieciństwie bo tak są wychowywani przez rodziców. Inni muszą sami zdyscyplinować się. Dlaczego? Ponieważ dyscyplina pomaga realizować marzenia. Dziś opisze pewien dobry sposób jak planować i zdyscyplinować swój czas.

Na pewno znacie to uczucie "braku czasu". Chcielibyśmy wiele rzeczy zrobić ale wciąż nie starcza czasu (szczególnie jeśli się gra). Jednym z dobrych sposobów na sprawdzenie którędy czas nam ucieka jest spisywanie planu dnia. Oczywiście spisać plan dnia to żadna sztuka, sztuką jest się do niego dostosować. Tutaj potrzebna jest już dyscyplina, ale wszystko po kolei.

Zanim spiszemy plan dnia czyli to co chcieli byśmy robić (plan idealny) powiniśmy odnaleźć dlaczego tracimy tyle czasu czyli spisać co robimy na codzień i jak to się dzieje, że tego czasu ciągle nam brakuje. Zadanie jest proste. Potrzebujesz kalendarza (najlepiej takiego w formacie zeszytu w którym dzień zajmuje jedną stronę i ma wyszczególnione godziny).

Codziennie przez 3 tygodnie pod koniec każdego dnia spisuj co robiłeś/łaś danego dnia. Nic nie upiększaj nic nie dodawaj. Nie ukrywaj też niczego. Te notatki maja być tylko dla Ciebie, dlatego nie oszukuj się. Spisuj w krótkich równoważnikach to co rzeczywiście było robione danego dnia. Nie staraj się układać planu. Nie planuj nic. po prostu przez 3 tygodnie obserwuj i spisuj swoje życie.

Zadanie to ma na celu uzmysłowienie Ci co realnie robisz każdego dnia. Szybko zauważysz ze pewne czynności siłą rzeczy powtarzasz (jak jedzenie - trudno inaczej) ;-), inne zdążają się sporadycznie ( a może powinny częściej) a jeszcze innych nie robisz prawie wcale (a być może powinieneś). O tym co zrobić z wynikami napisze następnym razem. Na razie zacznij po prostu notować to jak wygląda Twój dzień. Zanim uczynisz go bardziej zaplanowanym i skutecznym najpierw musisz poznać dlaczego do tej pory nie znajdujesz czasu na rzeczy ważne. Zwróć uwagę w swoich notatkach na po poświęcasz najwięcej czasu...niech to się urealni na kartce.

niedziela, 18 września 2011

Jak zmobilizować się do sprzątania?


Chociaż każdy z nas gdzie indziej ma granice bałaganu, poczucie estetyki w końcu nie pozwala nam nie dostrzec, że znów nadszedł czas sprzątania. Jak skutecznie zmobilizować się do sprzątania? Opisze sposób, który na mnie działa i w dodatku pozwala mi być nie tylko zadowolonym ale i zrelaksowanym po sprzątaniu.

Niestety rzeczywistość ma się tak, że łatwiej dąży do bałaganu niż uporządkowania. Zatem zawsze nadejdzie ten dzień w którym trzeba posprzątać. Któż lubi to robić?
Uwierzcie jednak wszystko zależy od nastawienia. Jest sposób żeby z obowiązkowego sprzątania wyciągnąć przyjemność. Klucz jest w Twoim umyśle. Przestań myśleć o sprzątaniu jak o nieprzyjemnym obowiązku. Proponuje żebyś spojrzał na bałagan w pokoju jak na bałagan w Twoim życiu, jakiś problem który Cię dręczy a który chcesz już od dawna rozwiązać.

Wyobraź sobie, że porządkowanie tego bałaganu jest takim materialnym odbiciem porządkowania problemów z którymi się zmagasz. Często problemy te są abstrakcyjne, dotyczą relacji z ludźmi, naszych złych nawyków. Nie zawsze efekty pracy nad nimi widać tak jak widać efekt sprzątania pokoju. Kiedy jednak zrozumiesz, że bałagan na zewnątrz jest tylko odbiciem bałaganu wewnątrz dostrzeżesz ze sprzątanie - porządkowanie może przynieść przyjemność. Efekt sprzątania widać niemal od razu co wspaniale wynagradza włożony wysiłek fizyczny.

Metafora bałaganu na zewnątrz jako odbicia bałaganu wewnątrz daje również do myślenia jeśli przyjrzymy się temu jak skutecznie sprzątać? Przede wszystkim nie sprzątaj wszystkiego od razu (nie rozwiążesz wszystkich swoich problemów od razu). Wybierz jeden pokój i go posprzątaj. Niech to będzie wykonalne. Rozdziel łatwiejsze rzeczy do zrobienia od tych trudniejszych. Kiedy nadejdzie kryzys w trakcie sprzątania (a nadejdzie, to naturalne) zabierz się za rzecz łatwiejszą. Szybki efekt jej posprzątania da ci siłę do dalszych zmagań.

Na koniec znamienna uwaga. Jakoś tak jest dziwnie, że podczas sprzątania pokoju czasem robimy większy bałagan niż był po to by wszystko dobrze posprzątać. Być może jest tak ze wzrost bałaganu w naszym wnętrzu zwiastuje, że niebawem będziemy gotowi to wszystko uporządkować...