Napewno masz telefon komórkowy, zamiast grać , poświęć godzinę na sprawdzenie ofert na rynku, być może przepłacasz chociaż móglbyś mieć to samo lub więcej za mniej.
Osobiście z różnych względów mam telefon na karte, również z różnych względów jest to telefon w sieci Orange. Wiem, że nie jest to najkorzystniejsza oferat na rynku, ale na razie nie opłaca mi się jej zmieniać.
Opłaca mi się natomiast sprawdzić jakie oferty i promocje przygotowała dla klientów telefonów na karte firma Orange. Okazuje się, że od ponad roku mogłem płacić od 10-20 groszy mniej za połączenia i o 5 groszy mniej za sms. Gdybym tylko zainteresowął się tym co oferuje Orange na karte.
Od roku mogłem zmienić po prostu ofertę z Orange Go na korzystniejszą Nowe Orange GO. Zmiana jest bezpłatna jeśli aktywujesz ją wpisując kod na klawiaturze:
*101*10# i potwierdź zieloną słuchawką (aktywacja bezpłatna).
Dodatkowo dopiero będąc w ofercie Nowe Orange Go mam dostęp do kolejnych promocji, które mogę sobie wybrać ze strony Orange i również aktywować za darmo. Ponadto wiele z tych promocji nie wyklucza się wzajemnie. Możesz korzystać z kilku na raz.
Zamiast grać, sprawdź więć jaką masz oferte w swojej sieci komórkowej i poszukaj czy przypadkiem za darmo nie mógłbyś mieć więcej za mniej.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą finanse. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą finanse. Pokaż wszystkie posty
środa, 24 lutego 2010
niedziela, 21 lutego 2010
Czas to pieniądz!
Jak mówi stare przysłowie „czas to pieniądz” zapewne można to udowadniać na wiele sposobów ale ostatnio spotkało mnie coś co bardzo mi to unaoczniło. Sprawa jest banalna chodzi o przedłużenie licencji w darmowym antywirusie firmy Avast którego od lat używam.
Jak wiadomo licencja jest tylko na rok. Troskliwy Avast już miesiąc przed wygaśnięciem licencji sam nam przypomina żeby go wykupić. Lojalnie należy dodać ze avast można po prostu przedłużyć na kolejny rok korzystając z wersji free (całkiem dobrej moim zdaniem, ostatnio uaktualnionej do wersji Avast 5). Chciałbym jednak w tym poście skupić się na ofercie wersji płatnej do której zakupienia namawia nas „przypominacz”.
Ponieważ waham się już od jakiegoś czasu czy nie przetestować innego darmowego antywirusa Avira nie rzuciłem się od razu przy pierwszym komunikacie żeby aktualizować licencje Avasta. Avast postrzegam jako dobry darmowy antywirus jednak jak na mój gust za bardzo obciąża komputer przy aktualizacji.
Wróćmy do „przypominacza”. Zauważyłem rzecz interesującą. Przy pierwszym przypomnieniu Avast zaproponował mi wykupienie wersji Internet security za bagatela 235zł. Przez pierwsze 2 tygodnie codziennie proponował mi taką ofertę cenową a ja skutecznie ją ignorowałem ponieważ zamierzam przejść na Avirę. Ignorowałem więc za każdym razem przypomnienie. Któregoś dnia ze zdziwieniem zauważyłem, że cena najlepszej wersji Internet security spadła z 235zł do 117,50zł! Dużo moim zdaniem, ile jest warte w rzeczywistości to oprogramowanie?

Wraz ze zbliżającym się terminem wygaśnięcia licencji (i mojej wstrzemięźliwości w uzyskaniu nowej) ceny coraz bardziej topnieją. Ostatnio pojawiła się w lewym dolnym rogu informacja na zielonym tle, że przysługuje mi jakiś 50% rabat :-). Wszystko żeby tylko przekonać mnie do zakupu wersji płatnej...naprawdę interesujące. Ciekawi mnie najbardziej jak wygląda sytuacja z tymi którzy zdecydowali się na zakupienie licencji w pierwszym rzucie za 235zł. Jak się poczują kiedy dowiedzą się, że gdyby poczekali 2 tygodnie dłużej mieli by te samą ofertę za 117,50zł ?! Czy ktoś z Was też się spotkał z tą dziwną kampanią?
Jak wiadomo licencja jest tylko na rok. Troskliwy Avast już miesiąc przed wygaśnięciem licencji sam nam przypomina żeby go wykupić. Lojalnie należy dodać ze avast można po prostu przedłużyć na kolejny rok korzystając z wersji free (całkiem dobrej moim zdaniem, ostatnio uaktualnionej do wersji Avast 5). Chciałbym jednak w tym poście skupić się na ofercie wersji płatnej do której zakupienia namawia nas „przypominacz”.
Ponieważ waham się już od jakiegoś czasu czy nie przetestować innego darmowego antywirusa Avira nie rzuciłem się od razu przy pierwszym komunikacie żeby aktualizować licencje Avasta. Avast postrzegam jako dobry darmowy antywirus jednak jak na mój gust za bardzo obciąża komputer przy aktualizacji.
Wróćmy do „przypominacza”. Zauważyłem rzecz interesującą. Przy pierwszym przypomnieniu Avast zaproponował mi wykupienie wersji Internet security za bagatela 235zł. Przez pierwsze 2 tygodnie codziennie proponował mi taką ofertę cenową a ja skutecznie ją ignorowałem ponieważ zamierzam przejść na Avirę. Ignorowałem więc za każdym razem przypomnienie. Któregoś dnia ze zdziwieniem zauważyłem, że cena najlepszej wersji Internet security spadła z 235zł do 117,50zł! Dużo moim zdaniem, ile jest warte w rzeczywistości to oprogramowanie?
Wraz ze zbliżającym się terminem wygaśnięcia licencji (i mojej wstrzemięźliwości w uzyskaniu nowej) ceny coraz bardziej topnieją. Ostatnio pojawiła się w lewym dolnym rogu informacja na zielonym tle, że przysługuje mi jakiś 50% rabat :-). Wszystko żeby tylko przekonać mnie do zakupu wersji płatnej...naprawdę interesujące. Ciekawi mnie najbardziej jak wygląda sytuacja z tymi którzy zdecydowali się na zakupienie licencji w pierwszym rzucie za 235zł. Jak się poczują kiedy dowiedzą się, że gdyby poczekali 2 tygodnie dłużej mieli by te samą ofertę za 117,50zł ?! Czy ktoś z Was też się spotkał z tą dziwną kampanią?
czwartek, 11 lutego 2010
Zamiast grać
Dziś rano wstałem i poczułem silną chęć zajrzenia na plemiona...wiem jednak jak to się kończy, niby wchodzę na chwilkę ale wciągam się i godzina mija....potem kolejne pół itd.
Zamiast tego zainstalowałem sobie nową wersję Google Chrome 4.0 (wreszcie chrome z dostępem do rozszerzeń, miedzy innymi "adblock" do blokowania reklam) dostępną w wersji stabilnej juz od 2 dni :-)
Chciałem napisać o tym właśnie ile rzeczy możemy sprawdzić w ciągu tych niby tylko godzinki. Godzina w grze trwa 5 min, gdybym się skusił w przyszłości musiałbym stracić dodatkowy czas na zainstalowanie chrome (wybranie motywów, dodatków itd) :-) tak mam już to za sobą.
Wczoraj również zamiast skusić się na plemiona złapałem byka za rogi i posprawdzałem oferty rachunków oszczędnościowych na rynku. Wreszcie mam czas żeby zabrać się za wszystkie zaległości.
Żaden doradca finansowy nie sprawdzi oferty dokładniej niż my sami. To wymaga oczywiście nakładu czasu i pracy. Poświeciłem na przeanalizowanie ofert na rynku bankowym 2h wczoraj...ale przynajmniej dziś wiem gdzie założę rachunek oszczędnościowy jak również dlaczego i gdzie przeniosę konto osobiste.
Gdybym skusił się na plemiona byłbym co najmniej 2 h w plecy i kto wie ile jeszcze pieniędzy ...
Miłego dnia :-)
p.s. jestem już po gimnastyce porannej :-)
Zamiast tego zainstalowałem sobie nową wersję Google Chrome 4.0 (wreszcie chrome z dostępem do rozszerzeń, miedzy innymi "adblock" do blokowania reklam) dostępną w wersji stabilnej juz od 2 dni :-)
Chciałem napisać o tym właśnie ile rzeczy możemy sprawdzić w ciągu tych niby tylko godzinki. Godzina w grze trwa 5 min, gdybym się skusił w przyszłości musiałbym stracić dodatkowy czas na zainstalowanie chrome (wybranie motywów, dodatków itd) :-) tak mam już to za sobą.
Wczoraj również zamiast skusić się na plemiona złapałem byka za rogi i posprawdzałem oferty rachunków oszczędnościowych na rynku. Wreszcie mam czas żeby zabrać się za wszystkie zaległości.
Żaden doradca finansowy nie sprawdzi oferty dokładniej niż my sami. To wymaga oczywiście nakładu czasu i pracy. Poświeciłem na przeanalizowanie ofert na rynku bankowym 2h wczoraj...ale przynajmniej dziś wiem gdzie założę rachunek oszczędnościowy jak również dlaczego i gdzie przeniosę konto osobiste.
Gdybym skusił się na plemiona byłbym co najmniej 2 h w plecy i kto wie ile jeszcze pieniędzy ...
Miłego dnia :-)
p.s. jestem już po gimnastyce porannej :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)